Do czasu gdy znajdują głównego bohatera w aucie z trupem chłopaka - film jest dobry. Świetny klimat, burza w tle i szalone małżeństwo. Potem nagle twórcy jakby nie wiedzieli co dalej zrobić z filmem i ma się wrażenie że ogląda się zupełnie inną pozycję filmową. Policja bez trudu odnajduje ludzi w piwnicy, a potem Walter ubrany w mundur mówi że system wypiął się na niego i podstawia się do rozstrzelania.
Film powinien być ALBO o dziwnym małżeństwie i intrygach, ALBO o rozgoryczonym weteranie.
Dlaczego w ogóle Walter chciał zabić żonę, skoro stanowili taki dobry team i rozmnażali ludzi w piwnicy?
Czasami oglądając film ma się w głowie "WTF?". I to właśnie taki film.