Już nigdy?

No to macie co chcieliście-

Czy pod koniec filmu Flash, zobaczymy nowego odtwórcę roli Barry'ego Allena? Nigdy tak nie myślałem, ale zdradzę wam coś, czego się dowiedziałem. Choć podkreślam, że sam w to nie wierzę, to ciekawy temat do rozmowy. Mały ptaszek wyćwierkał mi - i jestem pewien, że także innym, więc zapewne zobaczycie taką informację w ciągu następnych kilku dni w innych miejscach - że Grant Gustin, który gra główną rolę w serialu telewizyjnym Flash, będzie nowym Flashem w DC Universe.

Wolałbym aby Flasha zagrał Grant Gustin niż ten kryminalista dziwoląg, który nawet nie wie czy jest mężczyzną, czy kobietą.

to będzie kaszanka dekady. niedługo pokojówka z dc czy marvela będzie miała swój scenariusz i uniwersum. Potem nowe filmy, dzieciństwo flasza, flasz 4, flaszKA, Ludwik Flaszen - Esencja Szybkość i w końcu Flaszysko. A widz i tak kupi bilet, bo lubi kotlety.

Ezra Miller nie powinien dostawać żadnych propozycji grania w filmach bo to psychol

Nie powinx - popraw swoje postępowanie.

Tak czytam te pierdoły i nie mogę, oceniajcie grę aktorską a nie życie prywatne. Ezra to bardzo dobry aktor, serial The Flash jest taki sobie, męczy już od jakiegoś czasu, postaci superbohaterów mają to do siebie że każdy aktor powinien dostać szansę zagrania, nie ma tak że to zarezerwowane dla jednego. A na sam koniec powiem że na film The Flash czekam niestety nie dla Flasha :P

NIe wiem czemu ale moim zdaniem bardzo pasuje do tej roli. Wiem,że prywatnie ten człowiek ma problemy z prawem i zachowaniem ale jako flash bardzo mi pasuje. Ogólnie uważam,że w Snyderverse castingi były udane. Affleck, Cavill, Miller, nawet Gadot, mimo że jej aktorstwo jest troszke drewniane, to pasuje do roli WW szczególlnie wizualnie. Aktor grajaćy Cyborga kompletna porażka. Reszta OK.

Za samo to dziwadło(aktora) jestem w stanie dać jedyneczkę oto co za wspieranie lpg+99

ale odklejka z twojej strony xd

Zgadzam się z tobą.

Problemem nie jest aktor. Problemem jest scenariusz i prawdopodobnie CGI. Robienie z tej postaci komika jest po prostu żałosne. Totalne przeciwieństwo Grantowego Flasha. No i sory ale chyba już każdy wylał litry łez ze śmiechu widząc ten bieg Ezry. Nie wiem czy kazali mu tak biegać czy to nieudolność CGI ale koleś wygląda jakby miał paraliż nóg i pierwszy raz wstał z wózka. Po prostu kolejny raz pokazano, że nikt nie ma pomysłu ani na film ani na postacie.

Ja tam serialu nie oglądałem próbowałem ale odpadłem na pierwszym nie całym odcinku całkowicie nie moja bajka. Jak dla mnie Ezra obecnie jest jedynym słusznym Flashem i podejrzewam, że nie jestem w tym sam.

Zacznijmy od scenariusza. Flash to głupkowaty, niepewny siebie dzieciak. Wymuszony dowcip aż mnie odrzuca od oglądania. Drugie, to zbyt wielka pompa, z jaką pokazują tych bohaterów. Zdaję sobie sprawę, że jest to film o superbohaterach, ale sposób ich przedstawiania jeszcze bardziej odrealnia całą historię. Nie wiem, czy inny aktor mógłby coś na to poradzić...

Myślę, zs Ezra idealnie pasuje do tej roli

Mi się wydaje że ktoś uparł się że ta wersja flasha ma być dziecinna i lekko upośledzona względem poprzednich. Ezra z ta jego jedną miną przez pół filmu chyba mającą wyrażać zaskoczenie po prostu nie pasuje do flasha do którego się przyzywczailismy. Fakt że ten film to nieudany żart podkreśla wciśnięcie do niego na siłe żenującego youtubera( ten kolega barrego w okularach). A wstawki ze starymi filmami i postaciami miały chyba wywołać entuzjazm jak w ostatnim spidermanie co też raczej wyszło słabo. Film nie jest zły żeby raz oglądnąć, pomijam CGI bo to jest kpina.

No niestety nie mogę patrzeć na Ezrę inaczej niż na typa, który bije kobiety i wykorzystuje nieletnie osoby, i jak widać bycie białym facetem hollywood daje ci odporność na konsekwencje prawne...
Tenocha czy Majorsa od razu wywalono z Marvela za same plotki, a ten tutaj ma kartotekę i nic...

Ktokolwiek inny byłby lepszy