Mógłbym w tym filmie się przyczepić do różnych rzeczy, jak np. mega irytująca jak dla mnie postać głównego bohatera, a szczególnie jego młodsza wersja, strasznie drętwy humor (jedynie scena z niemowlakami na początku udana), ale to co mnie najbardziej poraziło to CGI, głównie w scenie przemieszczania się w czasie. Po cholerę postacie z filmu w tej scenie są wygenerowane komputerowo zamiast umieszczenia prawdziwych aktorów? Wygląda to strasznie kiepsko, sztucznie, te postacie wyglądają w tych scenach jak ulepione z plasteliny.