Właśnie wróciłam z kina i jestem pod wrażeniem różnorodnych emocji. Bardzo jestem ciekawa jak film został odebrany:)
Jak to coś można nazwać znakomitym? Ja rozumiem że pomysł mógł być fajny. Ale wykonanie tragedia. Do potęgi. Gra aktorska na poziomie m jak miłość. Dialogi nudne, żenujące, bez krzty zachęty do jakiejkolwiek refleksji. Akcja dynamiczna jak woda po sztucznej szczęce babci. Zero zaskoczenia, zero zakończenia, zero czegokolwiek.
Odbiór to jedno. Kwestia gustu nie ma znaczenia.
Znaczenie ma to, że ten film był słaby technicznie.
do połowy bardzo przyjemnie mi się oglądało i byłem pod wrażeniem Mikołaja. Później stał się zbyt ciężki dla mnie i dusił.