"Świnia" to debiut Michaela Sarnoski na pokładzie z Nicolas'em Cage'm i Alex'em Wolff'em. Amir (Alex Wolf), bogaty mężczyzna ze swoją własną restauracją w potrzebie dobrych składników, regularnie kupuje od Roba (Nicolas Cage) zamieszkałego w gąszczach lasu
Świnia jest dla niego wszystko. To ona znajduje trufle które Amir niezmiernie potrzebuje. Za te trufle Rob dostaje jedzenie.

Trudno jest mówić o tym filmie bez spoilerów ale postaram się.
Na seans wkroczyłem bez jakiejkolwiek wiedzy na temat tego filmu. Nicolas Cage jest w jak widać świetnej formie. Alex Wolff już aż tak nie zachwyca ale jest poprawnie. Kinematografia jest taka jak sie spodziewałem, krótko mówiąc film wygląda nieziemsko. Scenariusz jest bezbłędny ale możliwe że czegoś nie zauważyłem. Zakończenie nie jest dla każdego. Ci którzy spodziewają się Johna Wicka ze świnią wyjdą z kin niezadowoleni, ale z pewnością nie było tak w moim przypadku.